Zwiedzanie wystawy Tamara Łempicka
7 października 2022Zwiedzanie wystawy Tamara Łempicka w gmachu głównym Muzeum Narodowego to świetny pomysł na wycieczkę grupową lub indywidualną. Może być urozmaiceniem wycieczki szkolnej po Krakowie, pomysłem na fajne zwiedzanie dla seniorów, albo wyjście z przyjaciółmi. Na pewno zainteresuje wszystkich miłośników art deco i amatorów ciekawych, barwnych biografii.
Zwiedzanie wystawy Tamara Łempicka
Wystawa ma charakter czasowy i można ją podziwiać do 12 marca 2023 roku. Czasu nie jest wiele, a wystawa cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Zwłaszcza w weekendy, kiedy ustawiają się długie kolejki i czas oczekiwania na wejście na wystawę to plus minus godzina. Dlatego mała podpowiedź z mojej strony – w miarę możliwości kupujcie bilety online, a na zwiedzanie wybierzcie się w dzień powszedni. Bilet normalny kosztuje 40 zł, natomiast ulgowy 30 zł. Przy zakupie ulgowego biletu należy okazać ważną legitymację.
Ten krótki wstęp może lekko zniechęcać, ale nie dajcie się zwieść. Wystawa jest świetnie zrobiona i po prostu warto się na nią wybrać. Ma charakter monograficzny i znajdziecie na niej portrety, martwe natury, kompozycje abstrakcyjne, akty. Ekspozycję uzupełniają fotografie przedstawiające Tamarę Łempicką na różnych etapach życia. To idealny moment, aby przyjrzeć się bliżej jej życiu osobistemu. Była dwukrotnie zamężna. Miała wielu kochanków i wiele kochanek. W partnerach niezależnie od płci ceniła urodę i wdzięk. Nieobce jej były używki, papierosy, alkohol czy kokaina.
Spacerując po wystawie usłyszycie głos Suzy Solidor, piosenkarki i aktorki. W 1932 prawdopodobnie jako pierwsza kobieta, otworzyła klub nocny pod nazwą „La Vie Parisienne”. Ściany klubu zdobiły portrety Suzy wykonane przez różnych twórców, między innymi Tamarę Łempicką. I podobno był to fenomenalny portret, jak wszystkie malowane przez Łempicką.
Obrazy Tamary Łempickiej
Wystawa zaczyna się od portretu Iry Perrot, przyjaciółki i powierniczki Tamary. Na portrecie widać wpływ jej nauczyciela Andre Lhote’a, który łączył kubizm z dekoracyjnością i klasycznymi trendami. Tamara też sięgnie do wielkich twórców: Cezanne’a, Vermera, van der Weydena. Jej portrety wyróżniają się. Jak sama mawiała: „malowałam królów i prostytutki. Nie maluję ludzi, bo są sławni. Maluję tych, którzy mnie inspirują i wprawiają w wibracje”. Warto zatrzymać się na dłużej przy portrecie jej pierwszego męża, Tadeusza Łempickiego. Artystka nadała mu intrygujący tytuł “Niedokończony mężczyzna”. Niedokończony, ponieważ nie namalowała dłoni byłego męża, na której powinna znajdować si obrączka. Cóż, bez obrączki nie ma rączki.
W oddzielnej sali zobaczycie zupełnie inną Tamarę Łempicką. To jej próby eksperymentowania z ekspresjonizmem abstrakcyjnym. Te obrazy zostały bardzo chłodno przyjęte przez krytykę. JednakTamara jednak walczyła i próbowała podążać za aktualnymi trendami. Czy się jej udało? Ciężko ocenić. Dziś jej obrazy są sprzedawane za zawrotne kwoty. A ona sama jest legendą, tak jak sobie wymarzyła.
Zapraszam na wspólne zwiedzanie.