Dzień Kobiet: fakty i mity
8 marca 2020Dzień Kobiet: fakty i mity czyli próba uporządkowania wiadomości związanych z tym świętem. W okresie PRL-u Dzień Kobiet cieszył się wielką popularnością. Władza dbała, aby celebrować ten dzień i podkreślać rolę Pań. Były więc drobne upominki, czekoladki, a potem kwiaty: najczęściej goździki lub tulipany. To spowodowało, że wiele osób uznało Dzień Kobiet za wytwór PRL-u lub zapożyczenie z ZSRR. A jak było naprawdę?
Dzień Kobiet: fakty i mity
Święto ma charakter międzynarodowy i jego początków należy szukać w Stanach Zjednoczonych. Na początku XX wieku kobiety, które często stanowiły większość załogi zakładów pracy walczyły o poprawę warunków. Lepsze standardy pracy, wynagrodzenie, a także przyznanie praw politycznych. Takich samych, jakimi cieszyli się mężczyźni. Część badaczy uważa, że Dzień Kobiet upamiętnia wielki marsz nowojorskich robotnic w 1908 roku. Ewentualnie wielki strajk pracownic zakładów odzieżowych na przełomie 1909 i 1910. Jednak bezpośredniego związku między tymi wydarzeniami nie udało się ustalić.
Natomiast wiemy, że po raz pierwszy uroczyste obchody Dnia Kobiet miały miejsce 28 lutego 1909 r. w Stanach Zjednoczonych. Inicjatorem była Socjalistyczna Partia Ameryki. Rok później Międzynarodówka Socjalistyczna w Kopenhadze uchwaliła Międzynarodowy Dzień Kobiet. Celem było propagowanie idei przyznania kobietom pełni praw, a także budowanie społecznego poparcia dla tego projektu. W 1911 roku po raz pierwszy świętowano Dzień Kobiet Austrii, Danii, Niemczech i Szwajcarii. Jak widać święto nie jest produktem ani PRL-u ani wymysłem ZSRR. Ma charakter międzynarodowy i jest obchodzone praktycznie na całym świecie.
Krakowskie emancypantki
Także na krakowskim podwórku kobiety walczyły o swoje prawa. Były waleczne, zdeterminowane, pełne pasji i energii. To dzięki nim mamy prawa wyborcze, a także możliwość studiowania na uczelniach wyższych. Krakowskie emancypantki zbierały się na wiece, a następnie maszerowały na Rynek Główny pod pomnik Mickiewicza, skąd kierowały swe kroki pod Magistrat. W takich manifach uczestniczyło po kilka tysięcy kobiet.
Wśród zasłużonych Pań możemy wymienić Marię Dulębiankę, która na 10 lat przed przyznaniem kobietom prawa wyborczych wystartowała w wyborach do Sejmu Krajowego. Jej kandydatura odpadła z powodów formalnych, ale wrażenie wywołała niesamowite. Ponadto walczyła od dopuszczenie kobiet do uczelni wyższych. Natomiast Kazimiera Bujwidowa nie ustawała w wysiłkach, aby kobiety mogły legalnie studiować. Dzięki niej w 1894 roku na Uniwersytet Jagielloński przyjęto pierwsze studentki. Były to: Stanisława Dowgiałło, Janina Kosmowska i Jadwiga Sikorska. Złotymi zgłoskami w walce o prawa kobiet zapisały się także Maria Turzyma i Maria Siedlecka. Dziś wędrując po Krakowie śladami emancypantek możemy poznać historie tych walecznych pań.